Sprawa porwania gimnazjalisty, jak się okazuje, jest poważna i wcale nie musiała się dobrze skończyć. Dowiedzieliśmy się, że obaj porywacze, 21-letni Mateusz N. i jego rówieśnik Patryk J., są podejrzani w innej sprawie o próbę zabójstwa. Ich sprawa toczy się przed szczecińskim Sądem Okręgowym.
Prokuratura w Bolesławcu uważa, że obaj zatrzymani są niebezpieczni, i złożyła wniosek o areszt. Sąd zdecydował, że obaj porywacze zostaną zamknięci. Młodzi mężczyźni przyznali się do porwania chłopca, jednak zaprzeczają, że grozili mu śmiercią. Twierdzą nawet, że zapewniali go, że nic mu się nie stanie. Tymczasem, jak powiedział w wywiadzie dla Boleslawiec.org ojciec gimnazjalisty, porywacze mieli grozić chłopcu, że go zastrzelą, jeśli spróbuje uciec.
Mateusz N. i Patryk J. są kolegami z podwórka. Dziś w sądzie na chwilę pojawili się członkowie ich rodzin, ale gdy zobaczyli media, wyszli. Porywacze twierdzą, że pieniędzy, które chcieli za chłopca, potrzebowali na życie i na opłacenie obrońcy w procesie, który toczy się w sądzie w Szczecinie.
Prokuratura w Bolesławcu ma zamiar oskarżyć ich o uprowadzenie nieletniego.
(informacja KG)