Wczoraj ( czwartek) między godziną 12,30 a 13 tą w pobliżu Centrum Handlowego o pomoc prosił mężczyzna w średnim wieku.Wymiotował krwią, nie miał siły wstać , słabł z każdą sekundą. Wiele przechodzących osób pozostało niewzruszonych na Jego prośbę. Mężczyzna był trzeźwy. Dopiero po czasie jakaś osoba kobieta wezwała karetkę pogotowia. Stan był krytyczny ,każda oddalająca się minuta była utratą szansy na ocalenie życia.
Dziękuje Pani ,która wezwała pogotowie i wykazała zainteresowanie chorym. Jest prawdopodobne, że dzięki Pani cudownemu sercu mój brat zdążył otrzymać niezbędną pomoc.
Dzisiaj przebywa w zgorzeleckim szpitalu pod opieką fachowców, którzy robią wszystko by Jego życie jeszcze trwało.
Bardzo, bardzo dziękuje.
Ludzie proszę,nie bądźcie obojętni .