Na portalu Bolec.Info Kazimierz Marczewski wykrył kolejne nielegalne wysypisko śmieci w gminie Nowogrodziec. Napisał, że działka znajduje się w Zabłociu. W tych dziennikarskich „wysypiskach bzdur” Marczewski opisał negatywnie władze Nowogrodźca i mieszkańców. Tych ostatnich oskarżył o to, że „paskudzą w swoje gniazdo”. A burmistrza Relicha o to, że sam nic nie potrafi zrobić.
Pomału akcja Bolec.Info przynosi efekty, wykrywamy kolejne nielegalne składowiska śmieci i tak. W dniu 25 kwietnia 2013 roku zlokalizowaliśmy kolejne, chyba największe, nielegalne wysypisko śmieci w gminie Nowogrodziec. Znajduje się ono we wsi Zabłocie. To co zobaczyliśmy i udokumentowaliśmy na zdjęciach przeszło nasze najśmielsze wyobrażenia.
[...]Dlaczego mieszkańcy Zabłocia, gminy Nowogrodziec podchodzą tak obojętnie do tej sprawy i za przeproszeniem sami "paskudzą swoje gniazdo" i tolerują taki stan rzeczy? Wprawdzie za wszystko co się dzieje w gminie Nowogrodziec odpowiada Burmistrz i Rada Gminy i Miasta to i tak bez pomocy mieszkańców, nic sami nie potrafią zrobić?
Nielegalne wysypisko znajduje się jednak w gminie Bolesławiec, w Brzeźniku. Kiedy burmistrz przyłapał dziennikarza portalu na podaniu nieprawdy, Marczewski zwalił całą winę na pracowników starostwa.
W dniu 26 kwietnia 2013r. w artykule "Zaśmiecona gmina" prezentowaliśmy wyjątkowo zaśmieconą działkę. W tekście tym błędnie podaliśmy, za pracownikami Starostwa Bolesławieckiego, że wspomniana działka znajduje się w miejscowości Zabłocie
Robert Relich zapytany o komentarz odpowiedział, że jest mu przykro, że Kazimierz Marczewski stawia gminę w takim złym świetle. Uważa, że to działanie celowe. Obaj panowie startowali jakiś czas temu w wyborach na urząd burmistrza Nowogrodźca.
– Seria artykułów, która jest publikowana o wysypiskach na terenie naszej gminy jest pisana bez kontaktowania się z urzędem – mówi Robert Relich. – O wszystkim dowiedzieliśmy się z już opublikowanego artykułu. Nie miałem wpływu na zweryfikowanie fałszywych informacji. Raz redaktor Marczewski znalazł wysypisko, które znajdowało się na prywatnej działce, ale winą też obarczył nas – dodaje burmistrz.
Robert Relich sprawdził po ostatnim artykule, gdzie znajduje się wysypisko. Za dziennikarza ustalił jego lokalizację i skontaktował się z wójtem Andrzejem Dutkowskim informując go, że na jego terenie znajduje się dzikie wysypisko.
– Poprosiłem wójta gminy wiejskiej, by zajął się sprawą, a do redakcji Bolec.Info wysłałem żądanie sprostowania fałszywej informacji. Jeśli chodzi o nas, to staramy się znajdować i usuwać dzikie wysypiska. To jest nasza gmina i nie jestem obojętny na jej wizerunek. Jest mi po prostu przykro, bo uderza to we mnie, w radnych, w sołtysów, w mieszkańców gminy – dodaje burmistrz.
Rzeczniczka starostwa zapytana o to, z kim Marczewski kontaktował się w sprawie lokalizacji wysypiska, odpowiedziała, że nie wie i że z nią na pewno o tym nie rozmawiał. Także w Wydziale Geodezji i Katastru nikt z Bolec.Info nie zadał oficjalnie pytania o zlokalizowanie wysypiska.
O komentarz chcieliśmy poprosić samego Kazimierza Marczewskiego. Najpierw odebrał telefon, ale nie mógł rozmawiać i obiecał, że oddzwoni. Nie oddzwonił, ani nie odebrał kolejnych naszych połączeń.
Bolec.Info lubi zadawać retoryczne pytania, my też więc zadamy kilka.
Czy Kazimierz Marczewski wykorzystuje Bolec.Info do walki ze swoim kontrkandydatem w wyborach na burmistrza Nowogrodźca? Czy na pewno nie współdziała w tej dziwacznej misji „czysta gmina Nowogrodziec” ze starostwem? Czy może Marczewski chce skłócić Roberta Relicha ze starostą Cezarym Przybylskim?
To nasze pytania. Możliwe też jest proste wyjaśnienie, że to tylko kolejna wiadomość-śmieć wyprodukowana przez „profesjonalny zespół dziennikarzy” Bolec.Info.
(informacja: ii)