Nowogrodziec: pielgrzymka radnych za publiczne pieniądze

Herb Nowogrodźca
fot. istotne.pl Według doniesień Polskiego Radia Wrocław wyjazd radnych kosztował podatnika 8 tys. zł. Urzędnicy nowogrodzieckiego magistratu nie chcą się wypowiadać na ten temat.
istotne.pl 0 nowogrodziec, robert relich, religia

Reklama

Jak podaje Polskie Radio Wrocław, w podróż do Włoch wybrało się m.in. ośmiu radnych i burmistrz Robert Relich. Z protokołu z posiedzenia Komisji Rady Miejskiej w Nowogrodźcu, które odbyło się 19 lutego br., wynika, że koszt pielgrzymki na jedną osobę to 1450 zł. Na posiedzeniu komisji burmistrz powiedział, że „chciałby, aby 2/3 [kosztów wyjazdu – przyp. red.] były finansowane ze środków budżetowych, a 1/3 ze środków własnych”. Radni zaś zaproponowali, aby „całkowity koszt pielgrzymki został sfinansowany w 100% ze środków budżetowych gminy”. Propozycję przyjęto, tylko jedna osoba była przeciw.

W zamyśle pielgrzymka ma promować miasto i gminę Nowogrodziec (notablom towarzyszy lokalny chór Harmonia). Radni i burmistrz zwiedzą m.in. Rzym, Wenecję, Asyż, Watykan i Padwę. Całe przedsięwzięcie związane jest ze staraniami o nadanie Nowogrodźcowi – wzorem Bolesławca – patronatu osoby świętej.

Według PRW wyjazd ośmiu radnych będzie kosztował podatnika 8 tys. zł (1/3 kosztów rajcy mieli pokryć z własnych środków). Nie udało nam się potwierdzić tych informacji. Robert Relich nie odebrał telefonu, a urzędnicy nowogrodzieckiego magistratu nie chcieli się wypowiadać na ten temat. – Proszę mnie nie traktować jako źródła informacji – usłyszeliśmy od Bogusława Szeffsa, zastępcy burmistrza. – O koszty proszę pytać tych, którzy wyjechali. Proszę się wstrzymać z pytaniami do ich powrotu.

– Nie mogę nic na ten temat powiedzieć. Organizatorem wyprawy jest Gminne Centrum Kultury i Sportu. Wiedzielibyśmy więcej, gdyby ta sprawa była organizowana przez nas – mówi sekretarz Nowogrodźca Kazimierz Orlef. W GCKiS nie uzyskaliśmy żadnej informacji. Dyrektor placówki też pojechał na pielgrzymkę.

Radni i burmistrz do Polski wracają w niedzielę. Być może wtedy odpowiedzą, ile kosztował ich wyjazd i na czym polegała promocja miasta we Włoszech za publiczne pieniądze.

(informacja ii)

Reklama