O spotkaniu z Tadeuszem Różewiczem w bolesławieckiej księgarni przypomniała nam Danuta Maślicka. Poecie zadedykowała swój wiersz z tomiku „Spektakl”. Napisała w nim
Bywałeś w moim mieście kilka razy, Kiedyś podarowałam Ci, Mistrzu, małego, ceramicznego Anioła Stróża […]
W 2007 roku w księgarni Agora wielkiego literata przywitała grupa teatralna Tygrys Ogłuszony Domem. Członkowie TOD-u zorganizowali happening. Zwerbowali grupę osób, która tuż przed wejściem do księgarni – zamiast tradycyjnego „dzień dobry” – powitała autora „Niepokoju” odczytaniem fragmentów jego tekstów, zarówno po polsku, jak i po angielsku.
Pamiętne spotkanie otworzył Jan Stolarczyk, redaktor naczelny Wydawnictwa Dolnośląskiego, oficyny, z którą od lat związany jest Różewicz. Zapytany, na czym polega wielkość Różewicza, odpowiedział: „Różewicz jest jednym z tych nielicznych poetów, których interesuje, jak tworzy się świadomość współczesnego człowieka. Jest szydercą. Wykpiwa rzeczywistość polityczność, świat mediów”.
Redaktor Stolarczyk powiedział także, że wielki poeta czerpie co prawda z języka gazet, języka codziennego, niemniej bezpośredniość i prostota tej poezji jest pozorna. – Różewicz wyławia fałsze, zakłamania, wszystko to, co sprawia, że współczesny człowiek traci swą tożsamość. To kpiarz, satyryk, ale na poziomie języka filozoficznego – dodał na spotkaniu siedem lat temu wydawca.
Sam Tadeusz Różewicz cieszył się ze spotkania i dodał, że nie martwi go to, iż nie przyciąga tłumów. Poeta zmarł 24 kwietnia 2014 r. we Wrocławiu. Miał 92 lata.
(informacja: ii)